Jak obiecałam, tak czynię - na bazarku zakupiłam dziś ogromne ilości warzyw, ekologiczne jajka, jogurty, twarożek, żytni chleb... wiosna! Czekam teraz na młodą włoszczyznę, na botwinkę, na szparagi... to wszystko już za chwilę.
Dzisiaj bardzo prosta i pyszna sałata z ogórkiem małosolnym, rzodkiewką, kukurydzą i jajkiem. Sos z 1/3 osobiście ukręconego (pierwszy raz!) majonezu i 2/3 jogurtu ze szczypiorkiem, koperkiem, solą i pieprzem.
Wiosennego!
Nat, własny majonez?! Wow, jestem pod wrażeniem :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wiosenne pyszności! Warzywa tak fajnie chrupią :D
takie wiosenne salatki to bardzo lubie:)
OdpowiedzUsuńEVE - to był pierwszy raz i chyba mi się spodobało, chociaż wyszedł trochę za rzadki. No ale pomyślałam, że jak już dostałam fioła na niekupowanie "trójek", to nie powinnam też kupować majonezu na fabrycznych jajkach. Ot, taka fanaberia, zobaczymy, czy mi nie przejdzie;)
OdpowiedzUsuńPięknie...jutro jade na bazarek po warzywa...przepis więc w sam raz...w końcu trzeba juz do kuchni podchodzic wiosennie:)
OdpowiedzUsuńna niektórych psizą że ściółkowe (tak mi akarolog mówił, ja jestem fanką soj majonezu z makaronu jednak ;) a bazarek to ten pod Halą? kalafior po 6.50 tam! zgroza nawet jak na pozakalafiorowy sezon! (jakby nie było codziennie po pracy coś tam kupuję ;)
OdpowiedzUsuńnie, na bazarku byłam przy Wilsona - też jakoś super tanio tam nie jest, ale pan za to był miły i mi wyszukiwał te wszystkie świeże koperki;)
OdpowiedzUsuńdżisas, muszę kiedyś spróbować majonezu z makaronu, bo to naprawdę hiperdziwnie brzmi!