wtorek, 15 lutego 2011

Walentynki

Za walentynkowe menu chciałabym serdecznie podziękować jednej z najfajniejszych stron kulinarnych w polskim internecie, Kwestii Smaku
Jako że dzień wcześniej zostałam zaproszona na pyszną, acz dość ciężką kolację do węgierskiej restauracji Borpince (www.borpince.pl), postanowiłam nie przesadzać ani z ilością, ani z tłustością, zrobić coś ładnego i smacznego.
Na pierwszy ogień poszły więc conighlioni nadziewane serami w sosie pomidorowym. Nadzienie to kula mozzarelli, 150 gram ricotty, dwie łyżki mascarpone, białko jaja i 3 łyżki parmezanu. Podgotowane i nadziane muszle włożyłam do formy, wypełnionej sosem pomidorowym z krojonych pomidorów na pół z passatą, odrobiną czosnku (mój dodatek), oregano, solą, pieprzem i bazylią. Zapiekałam przez 25 minut w 200 stopniach.

Na deser podałam jogurtową panna cottę z galaretką truskawkową - niestety nie miałam ślicznych foremek w kształcie serca i musiałam użyć zwykłych miseczek.
Galaretkę zrobiłam wg instrukcji, odejmując pół szklanki wody. Nalałam do miseczek (do połowy) i odstawiłam do stężenia. Łyżkę żelatyny rozpuściłam w dwóch łyżkach śmietanki 30%. Pół szklanki takiej samej śmietanki podgrzałam w rondelku z 4 łyżkami cukru i odrobiną esencji waniliowej. Dodałam do niej żelatynę, jogurt naturalny i pół szklanki ubitej śmietanki. Wylałam na galaretkę. Deser był gotowy po 3 godzinach.

Linki do oryginalnych przepisów:
http://www.kwestiasmaku.com/pasta/z_pomidorami/makaron_muszle_z_mozzarella/przepis.html
http://www.kwestiasmaku.com/dania_dla_dwojga/walentynki/panna_cotta_jogurtowa_z_galaretka/przepis.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz